Trudno jest wymyślić coś nowego. I to bynajmniej nie dlatego, że tak dużo już wymyślono. Wręcz odwrotnie – jedne idee rodzą następne, tylko trzeba umiejętnie łączyć. I najczęściej najprostsze pomysły są najbardziej genialne. Takie genialne pomysły ostatnich lat, które przyniosły pomysłodawcom milionowe zyski, opierały się na prostych aplikacjach internetowych, umożliwiających kontakty między ludźmi na całym świecie. Dzięki takim portalom, jak Nasza Klasa czy Facebook, ludzie wymieniają informacje, zarabiają pieniądze, nawiązują znajomości, podglądają innych i sami również obnażają swoją prywatność.
Cały urok internetu tkwi w autentyczności i swobodzie przekazywanych treści. Portale społecznościowe opierają się na informacjach, przekazywanych sobie nawzajem przez ludzi – co lubię, co ostatnio widziałem, co polecam. Są to, owszem, jednocześnie informacje ulotne, ale bardzo przyjemne w odbiorze. Internet jest jedynym medium, które w 100% tworzą jego odbiorcy.
Portale tematyczne tak naprawdę również są portalami towarzyskimi, społecznościowymi. Bodźcem do zarejestrowania się na takim portalu jest zainteresowanie konkretnym tematem. Ale potem ważniejszą motywacją są kontakty z innymi użytkownikami, tworzenie grup, mających swoich liderów, będących często w opozycji do innych.
Potrzeba jednoczenia się w grupie szczególnie wyraźnie widoczna jest w sporcie. A któż z nas nie pamięta, jak po rekolekcjach spotykały się reprezentacje dwóch nienawidzących się szkół, aby się wzajemnie naparzać. W marketingu szeptanym czy wirusowym również często wykorzystuje się antagonizmy pomiędzy fanami konkurencyjnych marek. „Tylko lepsi piją Pepsi, a głupole Coca Colę” – taki żart krążył swego czasu wśród przedstawicieli handlowych koncernu „Pepsi”. Inne przykłady „wojen gigantów”, które polecam obejrzeć w internecie, to: Audi i BMW, Samsung i Apple. Taka rywalizacja pomiędzy markami często opiera się na żartach i zaczepkach. Błyskotliwe wyśmiewanie konkurencji jest sprytnym sposobem na przywiązanie do siebie swoich klientów, którzy czują się członkami grupy, będącej w opozycji do innej grupy. Ot, taki mechanizm z podręczników psychologii społecznej.
Bo wiedza marketingowa to nic innego jak psychologia społeczna. Ponieważ większą część decyzji zakupowych dyktują czynniki psychologiczne, coraz częściej przy planowaniu strategii działań marketingowych korzysta się z osiągnięć nauk psychologicznych i społecznych.
Działania marketingowe na portalach tematycznych i społecznościowych, tzw Social Media Marketing, opierają się właśnie na wykorzystywaniu autentycznych relacji międzyludzkich, interakcji i więzi, które się między ludźmi tworzą. To może być podległość, zaimponowanie komuś, bycie autorytetem, inspirowanie kogoś, tajemniczość, bycie zagadką.
Ktoś lub coś nas intryguje, wprowadza element oczekiwania, chęć poznania. Nawiązuje się relacja między nadawcą a odbiorcą komunikatu. Odbiorca reaguje, sam zaczyna poszukiwać kontaktu.
I tu jest miejsce na działanie marketingowe. Jest ono w 100% skuteczne, ponieważ odwołuje się do zbudowanego wcześniej przez sam portal zaufania. Odbieramy komunikat od kogoś, kogo lubimy i kto jest naszym autorytetem. Aby jednak tego dokonać potrzeba fachowców- Agencja reklamowa DirtyDot działająca na terenie Kielc to jedna z firm, która może zająć się odpowiednimi działaniami w sieci takimi jak pozycjonowanie stron www
I już zupełnie niezauważalnie i bezboleśnie wślizgnęliśmy się do umysłów i dusz naszych konsumentów.