Na sklepowych półkach mamy kompletną gamę artykułów żywnościowych zdrowych, ekologicznych. Można odnotować ciekawy trend w handlu – do łask wracają artykuły, jakie lata temu zniknęły z rynku, bowiem nie było na nie zapotrzebowania. Od paru lat poszukiwane są otręby, jako produkt konieczny dla zdrowia. Po latach odżywiania się 'puchatymi’ pszennymi bułami oraz chlebem, zatęskniliśmy za czymś innym, a równolegle zdrowszym, innymi słowy pieczywem z gruboziarnistej mąki, bez konserwantów przedłużających świeżość, na zwykłym zakwasie. Nasz organizm nie może się obejść bez błonnika, a tego nie znajdziemy w delikatnym, pszennym pieczywie. Piekarnie wyszły na przeciw konsumentowi i polecają kompletną gamę pieczywa zdrowego, z ekologicznych składników – nie wszędzie można już kupić delikatne, pszenne bułeczki. W wielu gospodarstwach odtwarza się plantacje roślin zapomnianych dawno temu. W ten sposób powracają na rynek odmiany kiedyś pielęgnowanych pomidorów, o nieregularnych kształtach i różnym wybarwieniu, w modzie są mąka orkiszowa, razowa, otręby.
Ochoczo jemy rozmaitego typu kasze, makarony z razowej mąki, szczególnie te artykuły, które są opatrzone certyfikatem ekologicznej żywności. Przybywa gospodarstw rolnych, w których stawia się na ekologię oraz używa wszystkie towary uboczne powstające w gospodarstwie. Wiadomo od lat, że perfekcyjny dla roślin jest nawóz zwierzęcy, kompost. Uprawy w ten sposób nawożone są zdrowe oraz ekologiczne, a gospodarstwo jest samo wystarczalne. Kilkadziesiąt lat temu, gdy człowiek wszedł w etap prędkiego rozwoju przemysłu, także rolnictwo musiało nadążyć za przemysłem – obywatele szli do pracy, przenosili się do miast, nie mieli wolnego czasu na uprawianie przydomowych ogródków lub prowadzeniu malutkich gospodarstw. Wraz z tymi zmianami nadeszła moda na sprzedaż żywności przetworzonej. W uproszczeniu społeczeństwu życia celowały Stany Zjednoczone – wolno było kupić nawet jajka gotowane na twardo. Pojawiło się sporo posiłków gotowych do spożycia jedynie po podgrzaniu w kuchence mikrofalowej. Glob zwariował na punkcie skończonych dań, tak do zakończenia nie wiedząc, co się w nich znajduje oraz co je. Kiedy naukowcy zaczęli bić na alarm, patrząc jak gwałtownie zmienia się na niekorzyść zdrowie społeczeństw w krajach wysoko rozwiniętych, zaczęto propagować urodziwe żywienie jako żywność ekologiczna. Ludzie, dokonując zakupów, częściej rozpoczynali czytać skład na zapakowaniach, zaczęli dociekać co oznaczają poszczególne symbole oraz okazało się, że nieomalże każdy produkt naszpikowany był chemią. Ładne owoce, warzywa, przetwory – powstawały w obfitych farmach, gdzie wyłącznie stosowanie chemii dawało pożądane efekty. W ostatnich latach, to właśnie dzięki mediom, różnym programom kulinarnym, zrozumieliśmy, że jesteśmy tym co jemy, powinniśmy w następstwie tego wkładać więcej wysiłku w przygotowanie potraw. Wypatrujemy ekologicznej żywności, ochoczo ją zdobywamy i spożywamy. Półki sklepowe są pełne towarów – możemy wobec tego decydować, co pragniemy kupować i jeść, w trosce o swoje zdrowie.
Okazało się, że nawet wielu dotychczasowych mieszczuchów, po przeniesieniu się na tzw. wieś, zajęło się produkcją żywności ekologicznej. W wielu przypadkach zaczynało się to od własnej marchewki, czy pietruszki na zupę, prywatnych ziół z ogródka lub warzyw na sałatkę. A jak dla siebie, to absolutnie, bez żadnych nawozów chemicznych, pestycydów. Wszystko musi być naturalne i zdrowe.